poniedziałek, 26 stycznia 2015

Zrób to sam: Fiat 125p MR'75 cz. 4 FINAŁ

Drodzy czytelnicy. Wiecie już z poprzedniego posta dlaczego tak naprawdę fakt zarejestrowania Fiata odłożyłem na osobny wpis. Dlatego teraz chciałbym się podzielić z wami informacjami jak wykańczałem Fiata. W tym pomógł mi niezawodny Pan Rafał z firmy RT-Models, u którego to zakupiłem potrzebny zestaw kalkomanii. Chciałem tu publicznie podziękować za współpracę przy ukończeniu mojego projektu. Pojawiło się kilkudniowe opóźnienie w pracach ponieważ z mojej nieuwagi Pan Rafał musiał mi 2 razy wysyłać kalkomanię gdyż nie zauważyłem, że są one w dwóch kolorach. Można się czepiać, która wersja jest bardziej prawidłowa, ponieważ oznaczenia kameleony zmieniały się bez przerwy. Osobiście uważam, że z białymi wygląda o niebo lepiej dlatego też takie otrzymał. Jest to mój pierwszy model robiony na wzór i mam nadzieję, że nie ostatni. Od oryginału różni się dwoma szczegółami. O nich opowiem później. Zapraszam zatem na wielki finał prac wykończeniowych!





Zaczynam od przygotowania pojemnika z wodą, w którym będę "rozszczepiał" kalkomanię z papierem zanim trafi na auto.


Oto "właściwy", gotowy zestaw kalkomanii. Rejestracja coś znajoma? Coś dużo tych kalk? Nic nie jest przypadkiem w tym projekcie, o tym za chwilę.


Zaczynam od rejestracji. Linijkę przykładam jak najbliżej krawędzi tablic aby były jak najlepiej dopasowane, następnie ostrym nożem wycinam.


Rejestrację wkładam do wody i czekam ok. 1 minuty aż papier odpadnie.


Gdy rejestracja jest już wolna przyklejam ją na przednią rejestrację. Wiecie już o co chodziło? Nie? To jeszcze chwilka :)


Myślałem, że rejestracja będzie kwadratowa. Jednak jest prostokątna dlatego wraca na swoje miejsce tak jak była. Mógłbym się pokusić o przerobienie jej na kwadratową, ale nie chce zepsuć efektu. Mam tylko jedno podejście. Operację z tylnymi numerami powtarzam tak jak z przednimi.


Oto efekt.


Powtarzam czynność z kolejną kalkomanią. Już chyba wszystko jasne. Oto pierwsza taksówka 1313 z serialu Zmiennicy. Mówiąc o kameleonach miałem właśnie to namyśli. W pierwszym odcinku serialu widać jak w jednej scenie są czarne a w następnej białe i odwrotnie. Białe według mnie lepiej do niego pasują. 


Zasada nakładania kalkomanii jest zawsze taka sama. Dlatego pokazuję tylko gotowe etapy nakładania kalkomanii.


Zbliżenie na drzwi. Obie kalkomanie nakładam w taki sposób aby były w miarę równo i kończyły się w połowie klamek.


Okazało się że napis "125p" jest trochę za szeroki. Dlatego przykleiłem go pod kątem. Też ładnie wygląda :)


Za pomocą pęsety wyginam lekko końcówkę cienkiego drutu.


Następnie przycinam go na odpowiednią długość i wyginam z drugiej strony. W ten sposób mam gotową belkę na koguta.


Wycinam kalkomanię z napisem "TAXI" i naklejam na płytkę hipsową grubości 0,75 mm.


Z cienkiego drutu ucinam kolejny, tym razem prosty kawałem. Długości ok. 2 cm.


Prosty drucik przyklejam w gnieździe anteny i przytrzymuję deseczką aby zachowała odpowiedni kąt po całkowitym zaschnięciu kleju.


Na koniec montuję nad słupkami B belkę a na nią dopiero kogut "TAXI".

Tym oto sposobem dotrwaliśmy do końca prac nad Fiatem 125p MR'75 WPT 1313. Na początku odcinka finałowego pisałem o dwóch różnicach między moim modelem a oryginałem. Pierwsza to wspomniana w międzyczasie rejestracja. O drugiej nie mówiłem. Chodzi tu o lusterko. Powinno być wręcz "przyklejone" do nadwozia i powinno być od Żuka. Zachowałem kolor i założyłem seryjne od tego modelu, a i tak wyszło pięknie. W mojej ocenie operacja przebiegła pomyślnie. Pacjent przeżył i ma się dobrze. Resztę pozostawiam waszej ocenie. A teraz chwila dla fotoreporterów :P







Tą sesyjką chciałbym zakończyć pierwszą, i mam nadzieję nie ostatnią, serię z cyklu "Zrób to sam". Kolejna chwilowo się nie pojawi, choć mam już plany na dwie następne. Fiat 125p MR'75 1313 wylądował na półce jako dwusetny model w kolekcji. Mam nadzieję, że wam się podobało. 
Podsumowując. Model zakupiłem bodajże półtora roku temu z zamysłem niebieskiej taksówki "Zmienników". Opłaciło się tyle czekać. Auto wygląda bardzo dobrze na półce między Fiatem 500 a Land Roverem II. Natomiast praca nad nim to była czysta przyjemność. Zazwyczaj przy przeróbkach napotykam się na masę wpadek i niedoróbek, które muszę poprawiać, przerabiać itd. W tym przypadku wpadki, czy pomyłki były tak niewielkie, że aż ich nie pamiętam.
Obecnie pracuję nad uzupełnianiem kolekcji jakimiś ciekawostkami. Co z tego wyjdzie... Nie wiem. Wiem natomiast, że co by to nie było i tak się o tym dowiecie :D

Dziękuję za obejrzenie i zapraszam następnym razem ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz